Powoli dobiega końca SMS-owe głosowanie w konkursie „Blog Roku 2014” (trwa do 10 lutego 2015, godz. 12). Co prawda nie biorę bezpośredniego udziału w X edycji „Bloga Roku”, ale zachęcam Was do wsparcia innych blogów górskich.
Uwaga! Głosowanie już zakończone. Dziękuję wszystkim Czytelnikom, którzy oddali głosy na górską blogosferę.
Polecane blogi:
- Tatry dla Średniozaawansowanych [58 nowych wpisów w 2014 roku] – kategoria „pasje i twórczość”
Wspomnianego bloga prowadzi pewna sympatyczna Gosia, która rozkręciła się w zeszłym roku. Wbrew nazwie bloga, zaczęła zapoznawać się z trudniejszymi tatrzańskimi wyzwaniami. W efekcie zdobyła nowe doświadczenia, z których wykluły się ciekawe opowieści. Racząc nas pełnymi emocji relacjami z górskich przygód potwierdziła, że posiada tzw. „lekkie pióro”.
- Marcogor o górach [102 nowe wpisy w 2014 roku] – kategoria „podróże”
Marek Owczarz przez wiele lat górskich wędrówek zebrał spore doświadczenie, a teraz dzieli się z nami piękną pasją i dość aktywnie działa na swoim blogu, o czym świadczy liczba wpisów.
Wymienione 2 blogi w ostatnich dniach głosowania zachowały szanse na awans do następnego etapu konkursowych zmagań. Jednak w znacznie lepszej sytuacji znalazł się Marek Owczarz, który z Waszą pomocą 3 raz z rzędu pomyślnie przeszedł przez etap SMS-owego głosowania (łącznie zdobył 348 głosów). Gratuluję Markowi sukcesu! Natomiast Gosi niestety się nie udało.
Czym jest „Blog Roku”?
Organizowany przez Onet, prestiżowy, najbardziej popularny konkurs dla polskojęzycznej blogosfery. Odbywa się co roku, a teraz mamy już X edycję.
Moje wcześniejsze starty w tym konkursie:
- Blog Roku 2012 – 146 głosów
- Blog Roku 2013 – 168 głosów
Dlaczego nie wystartowałem w X edycji konkursu „Blog Roku”?
Hmm… nie jestem zadowolony ze swojego blogowania w 2014 roku. Co prawda stworzyłem więcej wpisów niż w poprzednich latach, a także odnotowałem mocny progres w statystykach oglądalności. Jednak trafiła mi się dość poważna, kilkumiesięczna przerwa od pisania nowych wpisów (w drugiej połowie roku), przez co zdziałałem znacznie mniej niż chciałem. Stąd też odpuściłem sobie obecne „blogowe igrzyska”.
PS Być może wystartuję w następnej edycji, o ile uda mi się dobrze przepracować obecny rok na blogu. 🙂
Pozdrawiam, Kamil Filipowski
