W obecnym roku rzadko podejmuję tematykę aktualnej pogody w górach, ale całkiem z niej nie rezygnuję. Czasem będę Was informować o ciekawych wydarzeniach w górskim (zwłaszcza tatrzańskim klimacie). Tak zrobiłem w przypadku rekordowo niskiego ciśnienia powietrza w Tatrach (końcówka stycznia). Natomiast tym razem czas na krótkie powiadomienie w sprawie ostatnich majowych opadów. Wczoraj (26 maja 2015) w Tatrach było naprawdę „ostro” – mieliśmy tak intensywne ulewy, że aż miejscami dobowa suma opadów przekroczyła 100 mm.
Wspomniana sytuacja trochę może przypominać wydarzenia z połowy maja 2014 roku. Przy czym wtedy panował znacznie większy „hardcore” pogodowy niż obecnie. Zeszłoroczny maj przyniósł w Tatrach dłuższy okres intensywnych opadów i ich suma osiągnęła efektowniejsze wyniki (miejscami przekraczała nawet 300 mm !). Warto dodać, że wtenczas śnieżyce miały swój spory udział w opadach, co zaowocowało spektakularnymi przyrostami pokrywy śnieżnej – skutki uboczne były później odczuwane w sezonie letnim 2014, kiedy nadzwyczaj długo utrzymywały się spore ilości firnu i jeszcze w sierpniu na niektórych szlakach turystycznych zalegały twarde „śnieżne pozostałości” (np. wejście na Rysy, czy też Kozia Dolinka). Na szczęście tym razem nie doszło do takiego zjawiska – co prawda również spadł śnieg, ale to raczej niewielkie ilości, które zbytnio nie przedłużą sezonu płatów firnu.

Suma opadów w dobie opadowej* 26 maja 2015:
Tatrzański zakątek | Suma opadów – 26 maja 2015 |
Hala Gąsienicowa (1520 m n.p.m.) | 129,6 mm ! |
Dolina Pięciu Stawów Polskich (1670 m n.p.m.) | 127,1 mm ! |
Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.) | 106,9 mm ! |
Polana Chochołowska (1147 m n.p.m.) | 89,9 mm |
Hala Ornak (1109 m n.p.m.) | 81,6 mm |
Kiry (927 m n.p.m.) | 74,7 mm |
Zakopane (857 m n.p.m.) | 68,1 mm |
Nad Morskim Okiem (1408 m n.p.m.) | 50,8 mm |
Szczyrbskie Jezioro (1355 m n.p.m.) | 41,3 mm |
Łomnica (2634 m n.p.m.) | 28,9 mm |
* Doba opadowa zaczyna się o godz. 6 UTC danego dnia (to jest godz. 8 rano naszego czasu letniego) i kończy się o godz. 6 UTC następnego dnia.
Wyniki nie dorównują temu, co działo się w połowie maja 2014 roku, choć i tak trzeba przyznać, że Tatry nawiedziły potężne ulewy. Największe opady wystąpiły w rejonie Doliny Gąsienicowej i Doliny Pięciu Stawów Polskich. Nawet na Kasprowym Wierchu uzbierała się konkretna dobowa suma opadów przekraczająca poziom 100 mm, co należy tam do rzadkości.
Po bardzo ulewnym dniu, wieczorem w wyższych partiach Tatr zagościł mróz (konkretnie rozkręcił się silny północny wiatr typu bora i wraz z nim nadeszło ochłodzenie). W efekcie noc 26/27 maja 2015 przyniosła opady świeżego śniegu (i zapewne oblodzenia). Zarówno na Łomnicy, jak i na Kasprowym Wierchu odnotowano przyrost pokrywy śnieżnej o 8 cm. Trochę śniegu spadło również w Dolinie Pięciu Stawów Polskich (7 cm) i na Hali Gąsienicowej (3 cm). Dla wielu osób stanowi to niespodziankę, ale warto podkreślić, że sam opad śniegu w końcówce maja nie jest niczym nadzwyczajnym. Nawet w czerwcu opady śniegu w Tatrach nie powinny dziwić. Co innego w przypadku lipca i sierpnia, kiedy takie zjawiska należą do rzadkości (choć również się zdarzają, np. w lipcu 2011 mieliśmy wyraźny śnieżny incydent).
27 maja 2015 w wyższych partiach Tatr mróz utrzymał się przez cały dzień. Na Łomnicy przedpołudniem temperatura powierza spadła do ok. -7,5°C, a na Kasprowym Wierchu do -3,9°C. W późniejszych godzinach było niewiele cieplej. Przy tym mrozie pojawiały się kolejne opady śniegu, ale już raczej słabe. Na szczęście obyło się bez spektakularnych śnieżyc – zdecydowanie większa część konkretnej sumy opadów spadła nam w postaci deszczu. Na koniec dodam, że w najbliższych dniach można się spodziewać poprawy pogody w Tatrach (choć nie wykluczam ryzyka przelotnych opadów), a od piątku (29 maja 2015) mamy szansę na jakieś ocieplenie.
